Bielsko-Biała, 10 stycznia 2013 r.

W ramach uzupełnienia treści ;

- z dnia 27 października 2010 r. Prawdziwy zleceniodawca

do czego Piotrowskiemu i Franiewskiemu był potrzebny Pazik (i odwrotnie) ?

- z dnia 17 listopada 2010 r. Kłamstwa Piotrowskiego (cz.1)
okoliczności wytypowania Krzysztofa na przyszłą ofiarę

- z dnia 29 listopada 2010 r. Kilka tematów...
blog Natalii, połączenie telefoniczne w noc uprowadzenia, druga impreza (spotkanie)

- z dnia 2 grudnia 2010 r. Komentarze na blogu Natalii...

- z dnia 12 grudnia 2010 r. Uprowadzenie improwizowane ?

spalone BMW, Kęsicki; "dać pieniądze...sprawców ...można było sobie szukać do dzisiaj"

- z dnia 28 grudnia 2010 r. Kłamstwa Piotrowskiego (cz.2)
plany uprowadzenia Danuty, zamordowania Włodzimierza, druga ofiara, o Franiewskim, chodziło o Krzysztofa

- z dnia 29 grudnia 2010 r. Samouprowadzenie (cz.1)
fragmenty zeznań 14 policjantów - w grupie Remigiusza M. dominowała wersja samouprowadzenia

- z dnia 16 stycznia 2011 r. Samouprowadzenie (cz.2)
przesłuchanie Pazika 2001r, anonim wskazujący Pazika i Piotrowskiego 2003r, pierwsze przeszukania u sprawców 2004r,dezinformacja, wnioski ; uprowadzenie w celu zatajenia morderstwa, kim jest Zleceniodawca?

- z dnia 13 marca 2011 r. Przesłuchanie Wojciecha Kęsickiego (cz.1)
"dobry glina" - "prosty policjant", "zawinęli synusia", Kęscicki informuje i działa, spalone BMW, telefony z Zawidza

- z dnia 3 kwietnia 2011 r. Przesłuchanie Wojciecha Kęsickiego (cz.2)
problemy Krzysztofa, skargi Kęsickiego na Remigiusza M., trafne proroctwa Kęsickiego

- z dnia 22 kwietnia 2011 r. Przesłuchanie Wojciecha Kęsickiego (cz.3)
"pajda" dla Kęsickiego, aktywność Kęsickiego, podsumowanie, Zleceniodawca

- z dnia 3 maja 2011 r. Prawdziwy zleceniodawca (cz.2)
podejrzenia Olewników, "oni o wszystkim informowali policję", "będą chcieli milion dolarów"

- z dnia 5 czerwca 2011 r. "Krzysztof Olewnik - Wish you were here"

- z dnia 1 lipca 2011 r. Uprowadzenie improwizowane ? (cz.2)

łuska i magazynek - dowody oddania strzału ?

- z dnia 7 sierpnia 2011 r. Uprowadzenie improwizowane ? (cz.3)
ślady krwi

- z dnia 24 listopada 2011 r. Samouprowadzenie - teoria powracająca (cz.1)
"ona ma sama jechać bez niego to znaczy bez ciebie"

- z dnia 15 grudnia 2011 r. Samouprowadzenie - teoria powracająca (cz.2)
"...był inny numer telefonu, i był inny głos... " - Krzysztof Olewnik był widziany ...

- z dnia 28 stycznia 2012 r. "Samouprowadzenie - teoria powracająca (cz.3)"
wiarygodność Kościuka - dlaczego tym razem był inny numer ?

- z dnia 11 marca 2012 r. Samouprowadzenie - teoria powracająca (cz.4)
wiarygodność Kościuka (cz.2) - wątpliwości

- z dnia 4 lipca 2012 r. "Samouprowadzenie - teoria powracająca (cz.5)
Krzysztof Rutkowski ; "Braliśmy pod uwagę możliwość samouprowadzenia"

- z dnia 12 sierpnia 2012 r. "Samouprowadzenie - teoria powracająca (cz.6)
Sylwester Latkowski - Rozmowa Rumanowskiego z Danutą Olewnik, pobicie Krzysztofa w 2001r.

- z dnia 3 listopada 2012 r. "Samouprowadzenie ... (cz.7) - podsumowanie
przeszukania - pomijane fakty, skutki doniesień medialnych, po stronie Krzysztofa Olewnika

- z dnia 18 listopada 2012 r. ""Zbrodnia od nowa" - S.Latkowski
eksperyment wykluczający wersję Rechula - polemika przesłana do redakcji "Wprost"

- z dnia 18 listopada 2012 r. " Celem uprowadzenia, zatajenie morderstwa
stenogramy rozmów, "Modliszka", gwarancja Zleceniodawcy


" SŁUŻBY ZABIŁY OLEWNIKA "

W publikacji z 12 października 2012 r. , Grażyna Niegowska wskazała argumenty mające świadczyć o tym, że służby specjalne (WSI / SKW) brały czynny udział w uprowadzeniu Krzysztofa Olewnika.

Podstawą tak sformułowanych podejrzeń, ma być wykorzystanie przez sprawców urządzeń typu "Syborg", będących na wyposażeniu służb specjalnych. Urządzenia takie mają podobno możliwość nie tylko podsłuchiwania rozmów, ale pozwalają nawet na "podszywanie" się pod dowolnie wybrane numery, wykonywania w ich imieniu połączeń, wysyłania SMS-ów ... czyli praktycznie przejęcie całkowitej kontroli nad dowolnie wybranym telefonem.

W opinii Grażyny Niegowskiej, tego typu urządzenia zostały wykorzystane w sprawie Krzysztofa Olewnika (szczegółowa argumentacja pod adresami wskazanymi w dalszej części).

Dalszą treść, publikuję w ramach "komentarza" do wskazanych artykułów...



W zakresie komentarza, odnoszę się do n/w artykułów Grażyny Niegowskiej, opublikowanych przez "Nowy Ekran" ;

1) "Służby zabiły Olewnika". http://kontra.nowyekran.pl/post/76636,sluzby-zabily-olewnika

2) "Olewnik musiał umrzeć". http://kontra.nowyekran.pl/post/78141,olewnik-musial-umrzec

... oraz fragmentów innych materiałów pokrewnych, z którymi się zapoznałem w związku z w/w artykułami ;

1) "Nowy Ekran" ; "Syborg - wielka tajemnica państwa" (Paweł Pietkun). "Inwigilacja przez komórkę - instrukcja obsługi". ("Łażący Łazarz" - Tomasz Parol). "Tajemnica telefonu Olewnika" (Grażyna Niegowska).

2) "Wykaz polaczen numerów używanych przez sprawców uprowadzenia Krzysztofa Olewnika z numerami obcymi z wylaczeniem numerów uzywanych przez rodzine uprowadzonego (w kolejnosci aktywowania)". (http://polandleaks.org/images/Wykaz.pdf )

3) "Analiza akt śledztwa V Ds. 12/09 w sprawie uprowadzenia dla okupu i zabójstwa Krzysztofa Olewnika" ( http://polandleaks.org/images/Olewnik2.pdf )

4) "Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ..." z dnia 27 listopada 2012r. - Grażyna Niegowska.


Całość publikuję również na http://olewnika.republika.pl , gdzie od dłuższego czasu odnoszę się do różnych wątków związanych ze sprawą Krzysztofa Olewnika. Nie wykluczam, że w przypadku wywiązania się dyskusji, powstały materiał skopiuję i opublikuję (w ramach uzupełnienia) pod wskazanym adresem.


W zakresie telefonii komórkowej jestem laikiem, co nie przeszkadza mi w wyrażaniu opinii w takim zakresie, w jakim potrafię cokolwiek zrozumieć. Ostatecznie (jak każdy laik świadom niedoborów własnej wiedzy), mogę zapytać "mądrzejszych". Nie jestem odporny na wiedzę ... od dawna perfekcyjnie odróżniam bity od bajtów ;-)


BRONISŁAW KOMOROWSKI

Autorka odnosi się do związków Bronisława Komorowskiego ze śledztwem ("Służby zabiły Olewnika") ;

(...) Z notatki R. Mindy z dnia 2 listopada 2001 r. wynika, że w rozmowie z Włodzimierzem Olewnikiem uzyskał zapewnienie, że w staraniach o ustalenie danych dotyczących wzmiankowanego numeru pomoże ówczesny Minister Obrony Narodowej - Bronisław Komorowski. Z dalszej treści notatki wynika, że R. Minda dwukrotnie rozmawiał przez telefon z ministrem Bronisławem Komorowskim, a wynikiem tego było uzyskanie IMEI telefonu, w którym pracowała karta o podanym na wstępie numerze abonenckim.

R. Minda podał jednak błędny indywidualny numer identyfikacyjny telefonu, a mianowicie z końcówką ...770, podczas, gdy prawidłowym był numer z końcówką ... 772. Poza dziwnym faktem, że zamiast zwrócić się do Wydziału techniki Operacyjnej o dokonanie ustaleń poprzez operatora telekomunikacyjnego IDEA - R. Minda dzwoni do Ministra Obrony Narodowej, skąd uzyskuje dane co do numeru identyfikacyjnego telefonu należy dodać, że w aktach rozpracowania operacyjnego "Krzysiek" nie ma żadnej dokumentacji dotyczącej wzmiankowanego numeru tj. wniosku do WTO, wystąpienia do operatora telekomunikacyjnego, pisma przewodniego z załączoną odpowiedzią itd. Trzeba również nadmienić, że w powołanej notatce dwukrotnie pismem drukowanym i dużym krojem liter R. Minda określa indywidualny numer identyfikacyjny aparatu komórkowego jako "IMEIL", co świadczy, że tak naprawdę nie wiedział do końca co ustalał, albo nie miał jeszcze doświadczenia nabytego przez praktykę". (...)


W moim przekonaniu, wiązanie Bronisława Komorowskiego z tą sprawą, to błąd, którego wyjaśnienie znajduje się w stenogramach Komisji Śledczej, przed którą w dniu 4 września 2009 r. zeznawał Włodzimierz Olewnik (stenogram, str. 18) ;

Świadek Wlodzimierz Olewnik:
Ja z upływem czasu muszę stwierdzić: były takie dziwne zachowania Remigiusza Mindy, który się wypytywał, z którymi politykami najlepiej mi się pracuje, gdzie mam, no, duże znajomości z politykami. Ja nie wiedziałem, o co sie rozchodzi, ale mówi: bo mamy trudności z pozyskaniem billingu. (...) No, ale ja mówię: No, mam bardzo dobrze... dobre mam tzw. układy z panem Andrzejem Piłatem, który dość często, no, bywał na różnych piknikach, zawsze mnie odwiedzał, oraz ze Zbigniewem Komorowskim, który był posłem z ramienia PSL-u, który też do mnie był parę razy. No, to czy nie mógłbym poprosić któregoś z nich, żeby mógł pomóc załatwic billing? Ja mówie: no, mogę przedzwonić. (...)

Wszelkie wątpliwości zostają rozwiane w dalszej części przesłuchania (str.31) ;

Poseł Andrzej Mikolaj Dera(PiS):
(...) To jest notatka służbowa Remigiusza Mindy, dlatego chciałbym, chodzi o skonfrontowanie, bo pan tu o tym fakcie nie mówi. Ja ja odczytam. W dniu 2 listopada, czyli w bardzo krótkim okresie od porwania, ojciec uprowadzonego poinformowal mnie, że w sprawie ustalenia danych z operatora Idei pomoże byly minister Bronislaw Komorowski, minister obrony narodowej. Poinformowal, ze podał telefon, ze rozmawiał pan z panem Bronisławem Komorowskim. Po chwili uzyskałem poręczenie... połączenie telefoniczne z panem ministrem, któremu przekazałem, że w tej sprawie byłby przydatny IMEI telefonu, którym posługują się sprawcy. Minister poinformował mnie o tym, że uzyska od operatora potrzebne dane. O tym kontakcie poinformowałem nadinspektora Marcinkowskiego i w wyniku powyższych działań ustaliłem, ze IMEI telefonu, którym sprawcy posługują się, jest tutaj wymieniony. I chciałem sie spytać, czy taki fakt miał miejsce, bo skoro świadek nie mówi w ogóle o takim spotkaniu...

Świadek Wlodzimierz Olewnik:
Panie pośle, to jest dezinformacja. Oczywiście uważam, ze ta notatka mogła powstać po paru latach. Dlaczego? Prawda była taka. Minda na samym początku przyszedł do mnie, czy ja nie mam osób wpływowych w rządzie, no, w Sejmie, polityków, żeby mogli przyspieszyc pozyskiwanie billingu. Ja mówię: No, tak, nie mam, ja jedynie znam Andrzeja Pilata, Zbigniewa Komorowskiego. I mogła być taka sytuacja, bo uważam, że to bylo przy nim, że ja dzwonię do Andrzeja Pilata, Andrzej Pilat nie odbiera telefonu, ja dzwonię do Zbigniewa Komorowskiego, a nie Bronislawa Komorowskiego. I tu wlaśnie...

Poseł Andrzej Mikolaj Dera(PiS):
Proszę świadka, tu jest tyle szczegółów, że to nie jest Zbigniew, tylko B. Komorowski, jest okreslenie: byly minister obrony narodowej...

Świadek Wlodzimierz Olewnik:
Absolutnie nie...

Poseł Andrzej Mikolaj Dera(PiS):
Dlatego się pytam, czy taki fakt miał miejsce?

Świadek Wlodzimierz Olewnik:
Absolutnie nie miało to miejsca. Było miejsce ze Zbigniewem Komorowskim, a takiego miejsca... Ja w ogóle Bronisława Komorowskiego nie znałem i nie znam.

Poseł Andrzej Mikolaj Dera(PiS):
Czyli wedlug pana ta informacja jest informacją fałszywą?

Świadek Wlodzimierz Olewnik:
Fałszywa. Oświadczam jeszcze raz, że Bronisława Komorowskiego nie znałem i w dalszym ciągu osobiście nie znam. (...)


W opinii W.Olewnika informacja zawarta w notatce Remigiusza M. jest fałszywa, antydatowana. Ja w to wierzę (obszerną argumentację pomijam, musiałbym znacznie odejść od bieżącego tematu ).


SFAŁSZOWANE NUMERY IMEI

W ramach dokumentu "Wykaz połączeń numerów używanych przez sprawców ..." [ http://polandleaks.org/images/Wykaz.pdf ] , znajdują się "Uwagi". Interesujące informacje zawiera pkt 3. Wyszczególnione są w tym miejscu dwa numery IMEI ;
- 350145201400020
- 35014520140002

Różnica pomiędzy numerami polega na tym, że w pierwszym przypadku została umieszczona błędna cyfra kontrolna ("0" zamiast "4"), w drugim przypadku ta cyfra została pominięta (zasady obliczania cyfry kontrolnej zostały w bardzo przystępny sposób opisane przez Autorkę ; "Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ..." ).

Za słuszny uznaję wyciągnięty z tego wniosek ; "(...) prawdopodobnie używano w obydwu wypadkach tego samego aparatu telefonicznego o IMEI, który przed sfałszowaniem był zestawem cyfr ; 35014520140002 4"

W ramach jednego z komentarzy do publikacji Autorki, pojawiła się uwaga, że numery IMEI telefonów można modyfikować (nikt takiej możliwości nie zakwestionował). W ramach modyfikacji, można nawet taki numer "wyzerować" - wówczas IMEI składa się z 15-tu zer. Nie słyszałem jednak, żeby istniała możliwość "skasowania" (czyli usunięcia) którejkolwiek z cyfr, utworzenia w ten sposób czternastocyfrowego numeru IMEI.

W telefonie... , bo w czasie przenoszenia informacji o telefonie (z jednaj kartki papieru na drugą), pominięcie ostatniej cyfry albo zastąpienie jej inną, jest dziecinnie proste.

W moim przekonaniu, fałszowania numerów IMEI należy dopatrywać się nie tyle na poziomie fizycznej modyfikacji tego numeru w telefonie, co na etapie tworzenia dokumentów związanych z tymi numerami.


W ramach tego samego "Wykazu połączeń...", pkt. 7 zawiera informacje dotyczące telefonów Franiewskiego, w tym dwa numery IMEI ;

35111410449559
Zamieszczony komentarz ; "(numer czternastocyfrowy), to jest Nokia 7210, cyfra ostatnia powinna być "7 ",zamiast "9 ". Ostatnią cyfrę można obliczyć według algorytmu.Jeśli jest nieprawidłowa,to może oznaczać sfałszowanie IMEI lub użycie stacji pośredniczącej."

35105105714259
Zamieszczony komentarz ; "(numer czternastocyfrowy), unknown, no entrys found matching this query !!!!!!!!!!!!!!!!!! Cyfra kontrolna powinna być 6,ale brak jest do tego zestawu cyfr jakiegokolwiek aparatu !!!!!!!!!!!!!!"

Uzyskanie odpowiedniej, ostatniej cyfry okazuje się być niemożliwe. Dlaczego ?

Zamieszczony komentarz (wynikający z obliczeń) oparty jest na założeniu, że (podobnie jak w innych przypadkach) brakuje ostatniej cyfry. Widocznie takie założenie jest błędne.

Pewne jest tylko to, że pozostało 14 cyfr Brak podstaw do przyjęcia, że sprawca usunął ostatnią. Równie dobrze, mógł usunąć każdą inną. W ten sposób, ostatnia cyfra może być poprawna (chociaż nie musi). Poza usunięciem jednej cyfry, sprawca mógł zmodyfikować każdą inną. Trudno wymagać, żeby sprawca w swoim działaniu opierał się na jakimś algorytmie.

Biorąc pod uwagę fałszerstwa dostrzeżone przez Autorkę (po weryfikacji ostatniej cyfry), sprawcy posługują się telefonami o następujących numerach IMEI ;

TAC - FAC - SNR - CD
350103 - 10 - 783377 - 2
350139 - 10 - 855301 - 9
350145 - 20 - 140002 - 4
350145 - 92 - 014002 - 6

Wszystkie w/w IMEI są przypisane do telefonów NOKIA 3310.

W ramach "Wykazu..." znajdują się również inne numery IMEI (np. należące do rodziny Z. albo Jacka Krupińskiego) jednak o tych numerach nie można powiedzieć w 100%, że należą do sprawców (o tym w dalszej części).

Porównując TAC zidentyfikowanych numerów można dostrzec, że każdy z nich zaczyna się od cyfr "3501", natomiast w sfałszowanych numerach występuje "3511" oraz "3510".

Na tej podstawie można przyjąć, że w tych przypadkach została pominięta (usunięta) trzecia cyfra. Po takiej modyfikacji, wcześniej sfałszowane numery IMEI przyjmują 4 początkowe cyfry TAC identyczne z ustalonymi wcześniej ; "3501" , całość występuje w postaci ;

350111 - 41 - 044955 - 9
350105 - 10 - 571425 - 9

Wynik nie przynosi jednak spodziewanego rezultatu. Numery nadal są fałszywe.
Poza pominięciem jednej cyfry, sprawca musiał jeszcze zmodyfikować jedną z pozostałych ;

fałszywy 350111 - 41 - 044955 - 9
prawdziwy 350101 - 41 - 044955 - 9

fałszywy 350105 - 10 - 571425 - 9
prawdziwy 350101 - 10 - 571425 - 9

W tych dwóch przypadkach, fałszerstwo nie dotyczyło cyfry kontrolnej, tylko numeru TAC.

Prawdziwe numery IMEI ; 350101410449559 oraz 350101105714259 są przypisane do urządzeń identyfikowanych jako ... telefon NOKIA 3310

[ mozliwosc sprawdzenia np ; http://www.nobbi.com/imeicheck.php ]


"Wykaz połączeń..." odnosi się do różnych numerów IMEI, w których została sfałszowana ostatnia cyfra IMEI ; ...jest (...powinno być) ; ...3010 (...3019) ; ...8570 (...8571) ; ...0020 (...0024) ; ...5270 (.. 5275) ; ...9340 (...9343)

Przyjmując wersję Autorki, według której zostały zmienione numery IMEI w konkretnych urządzeniach, to rodzi się zasadnicze pytanie ; w jakim celu ?

Nie można mówić o próbie unikanięcia identyfikacji. Dwa ostatnie IMEI są przypisane do Jacka Krupińskiego, który w tych telefonach wykorzystywał (między innymi) ten sam numer telefonu (SIM), którym łączył się z rodziną Olewników. Nie jest możliwe, żeby ktokolwiek świadomie fałszował numer IMEI w celu uniknięcia identyfikacji, a jednocześnie nie miał świadomości, że może być zidentyfikowany po numerze telefonu (SIM)... w efekcie czego i tak zostanie powiązany z tym samym (sfałszowanym lub nie - to przecież bez różnicy) numerem IMEI.

Co innego, jeżeli IMEI w urządzeniach (telefonach) były właściwe, natomisat sfałszowana została dokumentacja. Wystąpienie do operatora sieci, w celu uzyskania informacji na temat sfałszowanego IMEI musiało skutkować brakiem możliwości (jeżeli IMEI błędny) albo wskazaniem połączeń wykonywanych przez osobę nie mającą związku ze sprawą (której IMEI przez przypadek okazał się być zgodny ze sfałszowanym).

Oczywiście, fałszowanie ostatniej cyfry było błędem sprawcy. Chciałbym ponownie zacytować Autorkę ; "

(...) w powołanej notatce dwukrotnie pismem drukowanym i dużym krojem liter R. Minda określa indywidualny numer identyfikacyjny aparatu komórkowego jako "IMEIL", co świadczy, że tak naprawdę nie wiedział do końca co ustalał, albo nie miał jeszcze doświadczenia nabytego przez praktykę (...)"

W moim przekonaniu, nie tylko Remigiusz M. charakteryzował się brakiem wiedzy, ale również osoba, która dopuściła się tych fałszerstw. Ta osoba nie wiedziała, co tak naprawdę fałszuje.

Prawdopodobnie przyjęła, że każdą z cyfr może praktycznie dowolnie modyfikować (podobnie, jak np. w przypadku numeru telefonu (SIM) albo telefonu stacjonarnego - o czym w dalszej części), przez co w zakres podejrzeń wejdą osoby, nie mające związku ze sprawą.


WIRTUALNE POŁĄCZENIA

Jednym z istotnych argumentów, mających świadczyć o wykorzystaniu w tej sprawie urządzeń "Syborg", mają być połączenia telefoniczne wykazywane w dokumentach sprawy. Często zdarza się, że wskazani w aktach abonenci zaprzeczają, żeby kiedykolwiek wykonywali połaczenia pod wskazane numery.

1) Jeżeli do fałszowania numerów IMEI dochodziło na etapie sporządzania dokumentacji, to w ramach fałszerstwa mogły być również fałszowane numery abonentów, którzy łaczyli się z numerami sprawców. W takiej sytuacji, ustaleni abonenci nie tylko będą zaprzeczać połączeniom (których nie wykonali), ale fałszerstwo dokonane "na oślep" (bez sprawdzenia, czy sfałszowany numer w ogóle istnieje) doprowadzi w efekcie do wniosku ; "brak ustaleń dotyczących abonenta".

Takie sytuacje w tej sprawie występują często. Wynikają z tego, że nie podjęto próby sprawdzenia, czy też podlegający sprawdzeniu numer nie istniał ? Tego nie wiem, żadna odpowiedź mnie nie zdziwi...

2) Na pewnym etapie sprawy okazało się, że sprawcy kontaktowali się z Mariuszem S. z Kutna ("Analiza akt śledztwa ..." str. 33) ;

" Dopiero w kwietniu i maju 2003r. Wyjaśniono kwestię jednego połączenia z telefonów sprawców o numerze (... ) wykonanego w dniu (...) na numer 601 263 304 (tutaj trzeba zaznaczyć,że był to numer podobny do używanego wtedy przez Włodzimierza Olewnika tj. 601 263 394).Numer ,na który było wykonane połączenie należał do Mariusza S. z Kutna,ale zgodnie z jego zeznaniami został dezaktywowany w 2001r z powodu niepłacenia rachunków , numer powyższy przeszedł do zbioru numerów operatora i został sprzedany jako numer pre -paidowy ( ) , nabyty Sylwestra O. dla jego zony Beaty (oboje z Głogowa). Przesłuchani w charakterze świadków nie wnieśli niczego do sprawy, a faktu połączenia nie wykluczali,ale nie pamiętali tego z powodu upływu czasu. (...)

Część wykazywanych połączeń może być efektem błędu (pomyłki). Tym razem sprawcy wybrali błedny numer. Zamiast z W.Olewnikiem, nawiązali połaczenie z przypadkową osobą. Nie można wykluczyć, że w wyniku podobnych błędów ktoś dodzwonił się do sprawców.

3) Nie wszystkie połączenia faktycznie (!) dokonywane przez sprawców (albo kierowane do nich) należy interpretować jako połączenia mające związek ze sprawą Krzysztofa Olewnika. Ustaleni (skazani) sprawcy dopuszczają się innych przestępstw. W dniu 6 lutego 2002 roku dokonali napadu na rodzinę C. z Teresina.

"(...) Bandyci staranowali ogrodzenie domu, wyważyli drzwi balkonowe i dostali się do środka posiadłości. Weszli na piętro, gdzie spała Ewa C. z trójką dzieci. Trzynastoletniego chłopca oraz jego dwie siostry (11. i 7. lat) skrępowali. Matkę dzieci także związali, zakneblowali jej usta i zakleili taśmą, żeby nie krzyczała. Chcieli, aby pokazała im gdzie ukryte są kosztowności. Kobieta, nie chciała tego zrobić, wtedy wpadł im do głowy okrutny pomysł - polewanie ofiary wrzątkiem. "Ja polewałem, gdy siedziała. Gdzie? Na uda." - opowiadał niewzruszenie Artur R. (...)" (ściągnięte z internetu, adresu nie pamiętam)

Nie można wykluczyć, że jedno z połaczeń wykonanych na numer sprawców uprowadzenia Krzysztofa w dniu 18 czerwca 2002 (Sklep Anna Rosa, Teresin) może mieć związek właśnie ze sprawą rodziny C.

Gdyby taką wersję przyjąć za uzasadnioną, to "z automatu" można poddać pod wątpliwość kolejne połączenia, dokonywane w zbliżonym okresie czasu na ten sam numer sprawców ; 17czewca i 24 lipca 2002 r. ( 5 połączeń dokonanych przez Piota W. oraz Czesława K.).

Te połączenia, nawet jeżeli zostały faktyczne wykonane przez ustalone osoby, w zamierzonym celu (nie pomyłka), to nie muszą mieć związku ze sprawą uprowadzenia Krzysztofa. Nikt pytany o sprawę K.Olewnika, nie przyzna się do wykonywania połączeń telefonicznych, w celu dokonania innego napadu albo włamania...

W 2002 r. sprawcy dokonują wielu innych przestępstw, głównie kradzieży samochodów. Pewnie w czasie przygotowywania i realizacji tych przestępstw, dokonywali różnych połączeń telefonicznych


IMEI 350139108553010 = "SYBORG" ?

W ramach artykułu "Służby zabiły Olewnika" , na zakończenie Autorka wyciąga wnioski ;

"1. IMEI o numerze identyfikacyjnym 350139108553010 nie jest poprawny dla marki Nokia 3310. Różni się od właściwego ostatnią cyfrą ("0" zamiast "9"). Poprawny numer powinien być sekwencją cyfr: 350139108553019. Należy zatem poszukać innego urządzenia, opisanego zestawem cyfr: 350139108553010. Jest wysoce prawdopodobne, ze tym urządzeniem jest kombajn podsłuchowy typu Syborg."
(...)
"5. Prokuratura powinna niezwłocznie wystąpic na tę okoliczność do British Approvals Bard Telecommunications, gdyż ta firma homologuje telefony komórkowe z symbolami: 35 i 44." (...)

Na tyle, na ile znane są mi znane zasady homologacji urządzeń (co jak zakładam, dotyczy również telefonów komórkowych), odpowiedni certyfikat nie jest wydawany w oparciu o badanie każdej sztuki wyprodukowanego urządzenia.

Producent ubiegający się o certyfikat, kompletuje wymaganą dokumentację, którą przesyła wraz z kilkoma sztukami produktu. Szczegółowe zasady określa instytucja wydająca określony certyfikat. W efekcie analizy dokumentów oraz ew. testów wykonanych na urządzeniach, przydzielany jest certyfikat świadczący o tym, że urządzenie spełnia określone normy. Jeżeli takich norm nie spełnia, wnioskodawca jest informowany o przyczynach odmowy.

Praktycznie, odmowa może być efektem błędu konstrukcyjnego, powodującego, że żadne z urządzeń wyprodukowanych w oparciu o przekazaną dokumentację nie będzie spełniało określonych norm. Istnieje też możliwość, że poprawne pod względem konstrukcyjnym urządzenie nie będzie spełniało norm, ze względu na błędy w zastosowanej technologii produkcji (np. niewłaściwy materiał, zbyt szeroki zakres tolerancji itp.).

Biorąc powyższe pod uwagę, odnosząc się do numeru IMEI ;
- TAC ( 6 cyfr ) - to praktycznie kod homologacji , ustalany przez BABT
- FAC (2 cyfry) - identyfikuje miejsce produkcji,
- SNR (6 cyfr ) - numer seryjny, którego zasady przydzielania mogą być w jakimś stopniu określone w warunkach homologacji, jednak w praktyce, kolejne numery są nadawane przez producenta urządzenia.
- CD (1 cyfra) - cyfra kontrolna, uzależniona od numeru seryjnego, więc nie może być "na sztywno" określona certyfikatem, który jedynie może określać (i zapewne określa) zasady jej stosowania (obliczania) przez producenta,

Jeżeli jest tak jak wyżej napisałem (lub podobnie), to wystąpienie do BABT o udzielenie informacji na temat urządzenia IMEI 350139108553010 jest łatwe do przewidzenia ; IMEI jest błędny. Nie istnieje homologacja wydana przez BABT, która pozwalałaby PRODUCENTOWI na wyprodukowanie jakiegokolwiek urządzenia z takim IMEI.

Autorka stwierdza ; "(...) Należy zatem poszukać innego urzadzenia, opisanego zestawem cyfr..(...)"

Poszukując urządzenia o wskazanym IMEI, należałoby przyjąc, że numer jest prawidłowy, chociaż sprzeczny z zasadami dotyczącymi homologacji telefonów (obliczania cyfry kontrolnej).

Może w urządzeniach podsłuchowych SYBORG stosowany jest inny algorytm obliczania ostatniej cyfry ? Tego nie wiem. Tak naprawdę, w tym przypadku nie ma to żadnego znaczenia. Z numeru TAC (początkowe 6 cyfr) wynika, że homologacja dotyczy telefonu NOKIA 3310.

Bez względu na cyfry występujące w dalszej części, wyprodukowanie jakiegokolwiek urządzenia innego niż NOKIA 3310 nie jest objęte w/w homologacją.

Istotne zmiany konstrukcyjne dokonywane w urządzeniu, powodują konieczność ubiegania się o nową (kolejną) homologację.

Przykładowo ;
TAC - dla modelu - [ przykładowy, właściwy IMEI ]
350101 - NOKIA 3310 [ 350101105714259 ]
350115 - NOKIA 8210 [ 350115105714259 ]
350111 - NOKIA 8850 [ 350111310449559 ]

Biorąc pod uwagę różnice konstrukcyjne pomiędzy telefonem NOKIA 3310 oraz urządzeniem SYBORG, nie jest możliwe, żeby ich produkcja opierała się na tej samej homologacji (identycznym TAC).


Przyjmując (mimo wszystko), że istnieje urządzenie "Syborg" charakteryzujące się w/w numerem IMEI (identyfikowanym jako NOKIA 3310), to numer został przypisany przez producenta niezgodnie z prawem, albo został zmodyfikowany przez użytkownika.

Gdyby na etapie produkcji "Syborg"-a został przypisany IMEI wskazujący na to, że jest to telefon NOKIA 3310 (urządzenie "podszywa" się pod IMEI telefonu), miałoby to jakieś uzasadnienie praktyczne ; IMEI "Syborg"-a były identyfikowany w sieci jako telefon. Trudno dać jednak wiarę w to, żeby producent tak skomplikowanego urządzenia, nie znał zasady obliczania cyfry kontrolnej, na etapie produkcji dopuścił się tak rażącego błędu.

Możliwość modyfikacji przez użytkownika, jest równie mało prawdopodobna. Nawet laik może próbować zmienić IMEI w telefonie. Na ten temat można znaleźć informacje w internecie. Jak zmienić IMEI "Syborg"-a ?

Jeżeli taka modyfikacja w ogóle jest możliwa, to jej dokonanie musi być przeprowadzone przez osobę, która doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co robi. Takie działanie można nawet w pewnych okolicznościach uzasadnić . Jeżeli oryginalny IMEI charakteryzuje urządzenie podsłuchowe "Syborg", to zmodyfikowany może "podszywać się" w sieci pod telefon NOKIA 3310. Czyżby istniała osoba potrafiąca zmienić IMEI w urządzeniu "Syborg", która jednocześnie nie potrafi obliczyć cyfry kontrolnej ?

Na zdrowy rozsądek, to raczej nie jest tmożliwe...


Czy w ogóle można mieć pewność, że urządzenia typu "Syborg" podlegają homologacji na identycznych zasadach jak tradycyjne telefony komórkowe ? Pytanie wydaje się być zasadne, ponieważ mówimy o urządzeniach, które z definicji są przeznaczone dla służb. Te (z natury) nie lubią być w prosty sposób identyfikowane (np. przez IMEI ).


Chciałbym zwrócić uwagę na aktywność urządzenia o IMEI "...010".

W okresie od 28 maja 2001r. do 11 marca 2002 r. ("Analizy akt śledztwa..." str. 207, załącznik nr.12 http://polandleaks.org/images/Olewnik2.pdf ), urządzenie o tym IMEI było powiązane z dziewięcioma numerami (jeżeli był to telefon - w aparacie pracowało 9 kart SIM, jeżeli to SYBORG - podszywał się pod 9 numerów SIM).

Wśród tych numerów są takie, które zostały wykorzystane przez sprawców do kontaktów z rodziną Olewników. Jedna z w/w kart SIM ( 691 194 148 - jak wynika z "Wykazu połączeń" , "uwagi" pkt.1) , pracowała w innym urządzeniu, ustalonym jako telefon "Motorola".

To samo dotyczy sytuacji z dnia 10 stycznia 2002 r. , podczas próby przekazania okupu, kiedy to urządzenie "... 010" wykorzystuje numer telefonu (SIM) o numerze 601 559 046. Ten sam numer telefonu (SIM) jest wykorzystywany w zidentyfikowanym telefonie ("Wykaz połączeń ..." l.p. 3 oraz "Uwagi" pkt.16)

Jeżeli urządzenie "...010" jest SYBORG-iem, to przy jego pomocy sprawcy "podszywali się" pod numery telefonów (SIM), które były przez nich również wykorzystywane w ustalonych aparatach telefonicznych. Nie widzę w tym logiki, żeby "podszywać się" pod własne numery...


W ramach w/w wniosków, pkt. 3 i 4 ; "(...) Prokuratura powinna niezwlocznie wystapic do polskich sluzb specjalnych z zapytaniem, czy dysponuja lub w przeszlosci dysponowaly urzadzeniami do wykonywania czynnosci operacyjno- rozpoznawczych, w których zostaly zaprogramowane numery IMEI: (...)

Nie sądzę, żeby służby udzieliły odpowiedzi na takie (lub podobne) pytanie. Prawdopodobnie zasłonią się "dobrem służby". Nie potwierdzą, nie zaprzeczą. Bez względu na IMEI występujący w zapytaniu. Jeżeli taka sytuacja wystąpi, o niczym nie będzie świadczyć.

Chciałbym przypomnieć, że przez długi czas Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku spotykała się z odmową KG Policji, w sprawie dokonania konfrontacji pomiędzy Danutą Olewnik, a policjantami mającymi nadzorować przekazanie okupu. Gdyby problem nie został poruszony przez Olewników przed Komisją Śledczą, to pewnie do tej konfrontacji nie doszłoby nigdy. Takie prawo...


PODSUMOWANIE

1) Określenie "służby zabiły Olewnika" wydaje się być w moim przekonaniu nieco na wyrost. Można odnieść wrażenie, że ktoś wydał rozkaz, w efekcie którego jakieś osoby w ramach wykonywania poleceń służbowych, doprowadziły do śmierci Krzysztofa.

Nie mogę oczywiście wykluczyć, że niektóre osoby pracujące w "służbach", wykorzystując swoje funkcje / stanowiska, w jakiś sposób współpracowały ze sprawcami. Materiał przedstawiony przez Autorkę, nie przekonuje mnie do łączenia z tą sprawą służb wojskowych (WSI / SKW).

Od dawna jestem przekonany, że przynajmniej jeden z policjantów mających istotny wpływ na przebieg śledztwa w początkowym okresie (w grupie Remigiusza M. taki wpływ miało trzech policjantów), w sposób świadomy współpracował ze sprawcami. Myślę o konkretnej osobie, a fałszerstwa ujawnione przez Autorkę utwierdzają mnie we wcześniejszym przekonaniu.

2) Chociaż w ocenie dokonanych fałszerstw zdecydowanie różnię się z Autorką, to całość materiału odbieram już z mieszanymi uczuciami.

W ramach "plusów"...
Jeżeli PA wcześniej nie dostrzegła wskazanych fałszerstw, to teraz z pewnością dokona odpowiedniej weryfikacji. Mam nadzieję, że sprawdzenie telefonów zabezpieczonych w formie dowodów rzeczowych rozwieje wszelkie wątpliwości. W pozostałych przypadkach należy mieć nadzieję, że systemy informatyczne operatorów sieci będą potrafiły "wydobyć" odpowiednie informacje (upływ czasu nie sprzyja).

Po drugie, jestem zwolennikiem analizowania każdej wersji zdarzeń, która wcześniej nie była sprawdzana (weryfikowana). To z pewnością nie zaszkodzi sprawie, może pomóc.

W ramach "minusów"...
Niektóre osoby przyjęły, że sprawa jest przesądzona, zamknięta (?). Odczułem to "na własnej skórze". Cóż mogę powiedzieć ... jestem cierpliwy, jeżeli muszę czekać, to poczekam (to nie miejsce na obszerniejsze komentarze w tej sprawie).

3) Naprawdę starałem się pisać treściwie, na temat, w sposób pozwalający na zrozumienie. Jeżeli w jakimkolwiek momencie nie wyszło, to ... przynajmniej się starałem.

Pozdrawiam.
Krzysztof_Bielsko
olewnika@poczta.onet.pl
http://olewnika.republika.pl


CDN...

Krzysztof_Bielsko
olewnika@poczta.onet.pl


Strona główna ; http://olewnika.republika.pl





mBaner.pl